Szukajmy podobieństw
Kiedy nowa osoba rejestruje się na portalu randkowym, zazwyczaj jest zaskoczona i nieco przytłoczona złożonością mechanizmów wyszukiwania potencjalnych partnerów i partnerek, zwanych dopasowaniem partnerskim.
W znakomitej większości można wskazać wiek, płeć i okolicę zamieszkania, by wyświetliły się potencjalnie interesujące osoby, ale można też sięgnąć po znacznie bardziej złożone narzędzia nakazujące nam odpowiadać na dziesiątki, a czasem i na setki pytań mających ustalić nasz portret psychologiczny.
Prawda o związkach jest bowiem taka, że partnerzy powinni być do siebie dobrze dopasowani, że ich temperamenty powinny się ze sobą łączyć. Nie da się zestawić dwóch różnych osobowości, na przykład flegmatyka z cholerykiem, ponieważ obie osobowości są od siebie różne i w dłuższej perspektywie trudno będzie im się porozumieć. Nie należy tego bagatelizować, ale oczywiście nie należy też przesadzać z dopasowaniem.
Są ludzie podobni do siebie i na tym należy budować związki, ale nigdy nie ma ludzi takich samych. Praca nad związkiem polega właśnie na przystosowywaniu swoich zachowań do tego, co druga osoba może zaakceptować. Ważne jest poszukiwanie kompromisów względem działań drugiej osoby tak, byśmy my również mogli je przyjąć. Wszystko w teorii wygląda bardzo prosto, ale tylko w teorii…
Nie ma nic gorszego jak przeciwstawne charaktery
Mówią, że przeciwieństwa się przyciągają, ale z doświadczenia wiem, że na dłuższą metę to nie wyjdzie. Muszą być jakieś wspólne cechy, zainteresowania itd
miałem okazję mieć dziewczynę, która jak się później okazało kompletnie do mnie nie pasowała. Większy stres niż w pracy, wieczne zaczepki i kłótnie, ogólnie nie polecam