Nie pytaj, co Ona o tobie myśli
Jedna z najważniejszych zasad podrywania mówi nam, że nie powinniśmy pytać kobiety, co Ona o nas myśli i czy się jej podobamy. Coś takiego burzy bowiem cały misternie budowany układ, dzięki któremu możemy się do kobiety zbliżyć.
Przełamywanie barier
Tutaj zajmiemy się czystą teorią, ale ona również jest ważna, w tak istotnej kwestii, jaką jest skuteczny podryw i relacje damsko-męskie na różnych etapach związku.
Mężczyzna który podrywa kobietę, musi sobie uświadomić, że wszyscy zawsze odgrywamy określone role. Czasami jesteśmy ojcami, czasami pracownikami, kiedy indziej klientami sklepu itp.
Każda taka rola to układ wzajemnych relacji z innymi ludźmi, dzięki którym kontakty mogą przebiegać w określony sposób. W przypadku podrywacza i podrywanej kobiety wyjściowy układ to dwoje zupełnie obcych sobie ludzi. Taki mechanizm nie jest specjalnie pożądany, więc staramy się do siebie zbliżyć.
W czasie podrywu Ona ma makijaż, On trochę koloryzuje. Mówią półsłówkami, ważny jest język gestów. Insynuacje i drobne prowokacje są na porządku dziennym. Wszystko to jest właśnie nowym układem ról, którego podtrzymywanie w odpowiedni sposób przez wystarczająco długi czas sprawi, że nie będziemy już osobami obcymi.
Złamanie tego schematu przez zupełnie nie pasujące do niego pytanie: „co o mnie myślisz?” to gwarancja, że do zbliżenia nie dojdzie. Kobieta podczas podrywu oczekuje tajemniczości i fascynacji, złote myśli z pytaniami to zły pomysł na podryw.
There are no comments yet
Why not be the first